2/28/2011

OSL2O11

Za nami 2/4 rozstrzygnięć jeśli chodzi o MŚ OSL2O11 w skokach narciarskich. Adam Małysz nie zawiódł oczekiwań kibiców, zdobył brąz. Warunki atmosferyczne były bardzo trudne, tylko nieliczni mogli przekroczyć magiczną barierę 100 metrów.

Silne odbicie - charakteryzuje takich skoczków jak Małysz oraz Thomas Morgenstern. I to właśnie Austriak pokazał wielką klasę, rywali pozostawił daleko w tyle, ten sezon należy do niego.

Zaskoczeniem była pozycja Andreasa Koflera, drugie miejsce po dwóch bardzo dobrych skokach jest dla mnie małą sensacją. Kofler jakby odżył, wróciła ważna świeżość i może jeszcze powalczyć na dużej skoczni.

Kamil Stoch zajął szóste miejsce, tym samym ukazał się jako zawodnik światowego formatu, a najważniejszy występ dopiero przed nim. Duża skocznia może być dla Stocha kolejną szansą na uzyskanie genialnego rezultatu, być może nawet okraszonego kruszcem medalowym.

Czy wynik jaki Polacy osiągnęli w drużynówce, nalezy ocenić jako rozczarowanie? Myślę, że nie. Zważywszy na to, że w ostatniej chwili Hula zastąpił Byrta (który zajął 50 miejsce w konkursie na małej skoczni), ostatecznie czwarte miejsce ukazuje nasze miejsce w szeregu. Udało się skoczyć 5 razy bardzo dobrze, dwa razy przeciętnie oraz TYLKO raz dość słabo. Zabrakło czwartego ogniwa lecz patrząc na formę Niemców, którzy skakali w drużynówce - znów jak roboty z dobrze ustawionym parametrem odbicia, po prostu nie było szans na brązowy medal. Największym zaskoczeniem była świetna dyspozycja Martina Schmitta, który jeszcze 10 lat temu walczył zaciekle w Lahti podczas MŚ z Adamem Małyszem. Niemiec zszokował ekspertów, był prawdziwym liderem.

Rozczarowali Finowie, jedynie Matti Hautamaeki prezentował się wybornie i to dzięki niemu Finlandia awansowała do czołowej ósemki. Niestety brak takich zawodników jak Larinto czy Happonen jest widoczny.


Duża skocznia = większa liczba pretendentów do złota. Kto włączy się do gry o medale? Severin Freund, Kamil Stoch oraz Tom Hilde.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz