12/29/2010

Mglisty początek

Początek TCS w wykonaniu Polaków należy ocenić bardzo negatywnie. Do II serii awansowało tylko dwóch Polaków. Adam Małysz i Kamil Stoch czyli nasi liderzy reprezentacji skoczyli dość słabo, aczkolwiek szczęście im dopisało. Do II seri nie doskoczyli Stefan Hula, Dawid Kubacki oraz Marcin Bechleda.

Małysz zakwalifikował się jako "szczęśliwy przegrany" a Kamilowi pomógł Rune Velta, który wpierw go pokonał w bezpośredniej rywalizacji, po czym po kilku minutach dostaliśmy informację, że został zdyskwalifkowany.

W drugiej serii Polacy zaprezentowali się ciut lepiej. Stoch przekroczył punkt - k (122 m), a "Orzeł z Wisły" pofrunął na odległość równej - 131,5 metra. Ta odległość przywróciła nadzieję na dobre miejsce w ostatecznym rozrachunku, aczkolwiek końcowe podium oddaliło się dość wydatnie.

W Oberstdorfie rządzili Austriacy, po pierwszej serii zajmowali miejsca w przedziale 1-4 (Morgenstern, Kofler, Fettner, Loitzl).

Świetną dyspozycją chwali się Matti Hautamaeki, w II serii odał fantastyczny skok - 137,5m. Prawdopodobnie ten skok otwiera mu drogę ku podium całego turnieju.

Podczas II serii "zaskoczyli" nas swoimi skokami Andreas Kofler i Wolfgang Loitzl. Austriacy nie powalczyli o podium. Zawody wygrał Thomas Morgenstern, drugie miejsce zająć wyżej wspomniany Matti Hautamaeki, na najniższym podium wylądował Manuel Fettner. Ostatecznie Małysz awansował na 11 pozycje. +10 w porównaniu z pierwszą serią. Drugi z Polaków, Kamil Stoch wywalczył 25 pozycję.

Po pierwszym konkursie Morgi ma już ogromną przewagę, jeśli chodzi o punkty. Na swoim koncie ma 289,6 pkt. Małysz ma ich - 243,3 pkt. I do trzeciego Fettnera traci aż 20,7 pkt.

Początek TCS dla Polaków wypadł dość przeciętnie, z pewnością w następnych konkursach liczymy na więcej. Małysz zachował szanse na dobrą pozycję w całym turnieju ale limit błędów już wyczerpał. Kolejny błąd pozbawi go miejsca w "10" na koniec rywalizacji w TCS. Morgenstern odleciał nie tylko dzisiaj ale też w klasyfkiacji Pucharu Świata. Austriak jest faworytem i raczej rywalizacja będzie się toczyć o miejsca 2-3.

Kolejne zawody w Ga-Pa - 1 stycznia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz